Na ten dzień za dużo planów nie mieliśmy, więc poszliśmy na spacer po Nowym Mieście, żeby zobaczyć Dom Fausta. Posiedzieliśmy chwilę na placu Karola, który jest parkiem przy Ratuszu Nowego Miasta, a następnie udaliśmy się zobaczyć Tańczący Domek! Niesamowity zabytek nowoczesnej architektury - Ginger i Fred - nazwany tak, ponieważ przypomina tańczącą parę. :) (zdj.) Następnie chcieliśmy iść na Kampę, ale zamiast tam przypadkiem poszliśmy na Strelecky Ostrov - małą wysepkę, na której można się wychillout'ować, a akurat nam dopisała pogoda, więc mogliśmy chwilę poleżeć na słoneczku i podziwiać Teatr Narodowy znajdujący się obok. :)
Potem trafiliśmy na Muzeum Kafki, na którego dziedzińcu znajdują się różne figury a jedna wygląda jak Smurf! :D
Udało nam się również znaleźć Kampę z bardzo ciekawym graffiti, ale osobiście spodziewałam się czegoś lepszego. ;)
Potem przyszedł czas na odpoczynek, pochodzenie trochę po mieście, kupienie pamiątek, a nasz wyjazd zakończyliśmy siedząc na trawce koło Wetławy, grając i doceniając ostatnie chwile w tym mieście. Potem po raz ostatni przeszliśmy się na Most Karola, żeby jeszcze raz zobaczyć widok na Hradczany i udaliśmy się na stację. Wszystko poszło zgodnie z planem, pociąg był na czas, jak dojechaliśmy do Cieszyna to nawet udało nam się od razu trafić na bus i po 9 następnego dnia zakończyliśmy naszą studencką wyprawę. Podsumowując - nasza wycieczka była jak dla mnie dużym sukcesem i już się nie mogę doczekać kolejnej! :)
To "bardzo ciekawe graffiti", to nie takie zwykłe ciapranie farbą po murze, ale jest to Mur Lennona. Trochę o murze znalazłam tutaj
OdpowiedzUsuńhttp://blog.de.4hotele.com/john-lennon-w-pradze/